niedziela, 9 grudnia 2012
Hejoo. No więc we wtorek w nocy wreście spadł u mnie pierwszy konkretny śnieg. O jejku jak radocha była. Nawet nieraz miałam wątpliwości czy wo gule spadnie jakiś śnieg na święta no ale okazało się to tylko niedoczekanie się go.Gdy w środę poszłam do szkoły od razu przy wejściu czekali na mnie koledzy z śnieżkami i za czeli we mnie je żucać (ale była zabawa) i prze sto prawie wszyscy dostaliśmy spóźnienia (haha). W szkole było nawet ok mieliśmy sporo spr. ale jakoś dałam rade. Najlepiej z całego tygodnia wspominam piątek ale mieliśmy całą klasa ubaw. Może zacznę od początku mięliśmy w szkole tylko 4 lekcji ponieważ nie było 2 nauczycieli, no więc mieliśmy 2 godz. wolne. No to wszyscy zaraz pobiegliśmy na boisku i tam zaczęła się wojna na śnieżki. Byłam całą w śniegu nawet gdy pani od analoga mnie nie poznała.(haha). Dziś popsuł mi się aparat i zrobiłam parę fotek kamerka internetowa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz